Mody mają to do siebie, że się zmieniają, mijają, nie trwają długo. To, co w tym sezonie jest ostatnim krzykiem mody, za rok lub dwa może być już tylko śmiesznym przeżytkiem. Mniej kłopotliwe jest to zjawisko w trendach ubraniowych, bo zakup nowych butów czy płaszcza, choć bywa kosztowny, to nie jest szczególnie uciążliwy. Jednak zmieniająca się moda w wyposażeniu wnętrz wymagałaby trwania w nieustannym remoncie, by za nią nadążać.
Jest na szczęście sposób, by pogodzić bycie na czasie z potrzebą stałości i niepodejmowania niekończących się remontów, by bez zatrudniania kolejnej ekipy budowlańców nadążać za najważniejszym tendencjami mody we wnętrzach. Jak to zrobić? Wystarczy interesować się trendami, ale nie dać się im zniewolić. Nawet pobieżna obserwacja zmian w designie pozwala zauważyć, że są takie rzeczy i style w wystroju, które się nie dezaktualizują, bo są ponadczasowe.
Prostota, ład, harmonia – nigdy nie wychodzi z mody.
Klasyczne, stonowane wnętrza, bez krzykliwych elementów kolorystycznych i nadmiernie wymyślnych kształtów. Dom w tym stylu obiecuje spokój, bezpieczeństwo, daje poczucie porządku, zgrania. Kompozycja elementów w zbliżonej gamie kolorystycznej, zwłaszcza w tonacji neutralnych beżów, kolorów stonowanych, jakby żywcem wziętych z natury – nie jest to może styl opiewany w zestawieniach najnowszych trendów, ale za to jest w dobrym guście, nie starzeje się i długo wygląda dobrze. Niektórzy zarzucają mu nudę i nijakość, ale nie sposób odmówić mu klasy. A przy tym – takie nienarzucające się wnętrze jest świetną bazą, jeśli chce się w prosty sposób, przy pomocy dodatków, zmienić jego charakter.
Styl skandynawski.
Bliski naturze, wypełniający wnętrza ciepłem, chętnie goszczący drewniane podłogi, meble o lekkim designie, lubiący niewielki dodatek zdecydowanych barwnych elementów. Liczy się tu funkcjonalność, łatwość aranżacji, wygoda. Każdy element wnosi coś w harmonię wnętrza, które zapewnia przyjemność przebywania w nim, otula ciepłem i miękkością zastosowanych tekstyliów. Stawia się tu na dużą ilość naturalnego światła i dobrze dobrane oświetlenie – wiszące lampy nad stołem jadalnym, proste i praktyczne lampy stojące przy zachęcającej do wypoczynku kanapie. Całość nie może się znudzić, a łatwo wzbogacić ją o nowy wyraz przez zmianę dodatków.
Wnętrza w stylu vintage.
Są z założenia, rzecz by można, „niemodne”, bo będące wyrazem upodobania do czasów minionych. Mają w sobie ducha lekko sentymentalnego, nieco romantyzmu, a przy tym magiczną moc przenoszenia w czasie ku przeszłości wprost ze zgiełku nowoczesnych miejskich ulic. Tchnące szlachetnością, nierzadko pełne pieczołowicie wybieranych bibelotów, kolekcji, antycznych stołów i dębowych zdobionych komód, rodzinnych skarbów, przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Bazą są zwykle neutralne, jasne kolory ścian i naturalne podłogi.
Ponadczasowe wnętrza mają to do siebie, że nie nudzą się, nie tracą klasy, wyglądają dobrze niezależnie od nawet najbardziej szalonych zmian i tendencji w designie. A przy tym łatwo je spersonalizować, dostosować do swoich upodobań i nadać nieco „aktualności” kilkoma modnymi dodatkami.